wtorek, 18 października 2011

moja ..... Pixie ;-)

Od dłuższego czasu ona patrzyła na mnie ...

ja na nią ...

ja starałam się ją poznać ...

ale czy ona będzie chciała współpracować ze mną ....

I tak te nasze podchody trwały może ze cztery miesiące ...

ale w końcu chyba ? się zaprzyjaźniłyśmy

i tak oto ze starych spodni dziewczęcych powstały takie oto serduszka ...


później znalazłam w sieci " krok po kroku " jak się robi chustecznik taki podręczny do torebki  :-) więc znowu troszkę poeksperymentowałam ....







a na koniec postanowiłam uszyć kwiatuszki ...



Serduszka bardzo spodobały się mojej koleżance z pracy która już je widziała w pokoiku córeczki :-)



więc jak nadarzyła się okazja i miała imieniny podarowałam jej ten cały komplet ...



odpowiednio go zapakowałam ....


Wiem  że daleko tym moim szyciowym wytworkom do doskonałości ale mam nadzieję że moja znajomość z malutką Singierką  Pixi dojdzie do takiego etapu że będę miała frajdę z tego że od czasu do czasu coś sobie uszyję ... 
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających .

3 komentarze:

  1. Wiedźmo - super te Twoje Szyciotworki :) a zwłaszcza kwiatek!

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę że rodzi się nowa pasja :) super, będzie co podziwiać - już jest fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam:) Masz zdolności!!
    A serca są przeurocze;)

    OdpowiedzUsuń

Sympatyczne komentarze