Taki tytuł miał międzynarodowy pokaz który odbył się 27 września na Warszawskim Rolno – Spożywczym Rynku Hurtowy SA w Broniszach .
Na scenie stanęli mistrzowie florystyki:
Monika Kudłacz z Polski,
Antanas Mazonas z Litwy
i
Franky Bollingh z Belgii
wykonali kilkadziesiąt kompozycji funeralnych.
Organizatorami pokazu był :
Warszawski Rolno – Spożywczy Rynek Hurtowy SA w Broniszach
oraz
Smithers Oasis Germany GmbH
Pokaz poprowadziła przedstawicielka firmy Oasis pani Lena Stryjska
Również i na ten pokaz zostałam zaproszona jako przedstawiciel portalu florystycznego
www.e-florystyka.pl który objął patronat medialny nad pokazem .
A oto kilka prac wykonanych przez mistrzów
Pokazowi towarzyszyła wystawa florystyki funeralnej w aranżacji uczniów
Akademii Florystycznej Marioli Miklaszewskiej.
Pięknie uchwycony nastrój pokazywał cały urok i niepowtarzalność prac...
Nie sposób pokazać wszystkie prace a było ich naprawdę bardzo dużo , mnie zauroczył i .... zaskoczył wieniec wykonany z przeźroczystej plexi a wypełniony owocami dzikiej róży ...
w środek włożone były świeczki
a w środku tekst
"Róże od Ciebie nie miały
kolców, kochany "
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających :-)
I witam nowych obserwatorów, cieszę się że do mnie trafiliście i zapraszam do mojego świata :-)
Ponieważ Święto Zmarłych tuż, tuż wiele z Nas na pewno już ma kupione znicze, kwiaty czy kompozycje na groby najbliższych.
Ja dziś chciałam Wam opowiedzieć o pokazie jaki odbył się ponad miesiąc temu na
Wielkopolskiej Gildii Rolno-Ogrodniczej w Poznaniu.
Zostałam zaproszona na ten pokaz jako przedstawiciel portalu florystycznego www.e-florystyka.pl,
który objął patronat medialny nad pokazem .
Pokaz cieszył się sporym zainteresowaniem .
Swoje prace zaprezentowali mistrzowie florystyki
Małgorzata Stankiewicz-Maślanka i Przemysław Biegaj
To tylko niewielka część kompozycji przygotowanych przez florystów, jednak zasady ustalone między giełdą a mediami zobowiązały nas jako portal do pokazania tylko trzech kompozycji wykonanych podczas pokazu.
Pozdrawiam ciepło wszystkich zaglądających i witam serdecznie nowych obserwatorów :-)
Zostałam poproszona o zorganizowanie warsztatów dla " moich " przedszkolaków z okazji Dnia Nauczyciela, a ponieważ kwiaty były już zamówione miałam z dziećmi zrobić kartki okolicznościowe.
Nie ukrywam że było to dla mnie nie lada wyzwanie ponieważ znacznie pewniej czuję się we florystyce aniżeli w cardmaking-u ;-)
ale co tam do odważnych świat należy ...
Więc poszperałam troszkę w necie i znalazłam kartkę w kształcie doniczki z wkładanymi do środka życzeniami .
Nie ukrywam że większość musiałam przygotować , dzieciom zostawiając dekorowanie ...
Zaczęliśmy od doniczki ...
Do taśmy dwustronnej umieszczonej na doniczce dzieci przykleiły taśmę dekoracyjną ...
Później otrzymały kartkę z życzeniami na którą naklejały papierowe kwiatki ...
Dzieci pracowały z przejęciem i zaangażowaniem...
I po chwili dało się słyszeć "proszę pani ja już skończyłem/łam " :-)
Chwila zadumy nad skończonym dziełem ...
tak prezentowały się na stoliczku
Wiem że kartki paniom w przedszkolu bardzo się podobały ...
Cieszę się tym bardziej że dzieci z ogromną ochotą i pasją podchodzą do różnych zajęć z uwagą słuchając objaśnień i instrukcji :-)
Pozdrawiam ciepło wszystkich zaglądających z tym większą radością że mój licznik blogowy pokazał ponad 10,000 wyświetleń , dziękuję za to że do mnie zaglądacie i już myślę intensywnie jak tu osłodzić ten jakże ważny dla mnie fakt :-)
ale czy ona będzie chciała współpracować ze mną ....
I tak te nasze podchody trwały może ze cztery miesiące ...
ale w końcu chyba ? się zaprzyjaźniłyśmy
i tak oto ze starych spodni dziewczęcych powstały takie oto serduszka ...
później znalazłam w sieci " krok po kroku " jak się robi chustecznik taki podręczny do torebki :-) więc znowu troszkę poeksperymentowałam ....
a na koniec postanowiłam uszyć kwiatuszki ...
Serduszka bardzo spodobały się mojej koleżance z pracy która już je widziała w pokoiku córeczki :-)
więc jak nadarzyła się okazja i miała imieniny podarowałam jej ten cały komplet ...
odpowiednio go zapakowałam ....
Wiem że daleko tym moim szyciowym wytworkom do doskonałości ale mam nadzieję że moja znajomość z malutką Singierką Pixi dojdzie do takiego etapu że będę miała frajdę z tego że od czasu do czasu coś sobie uszyję ...
czyli szalone florystki po raz drugi wDąbrówce Kościelnej
Przygotowania rozpoczęły się już na wiele miesięcy przed samymi warsztatami, aby zaspokoić chociaż częściowo oczekiwania dziewczyn, razem z Justyną zaczęłyśmy obmyślać tematykę spotkania.
W pierwszej kolejności postawiłyśmy na biżuterię florystyczną dlatego że ten temat wyszedł już podczas pierwszego spotkania w Dąbrówce, następnie na bukiety na konstrukcji ponieważ w kwiaciarni jednak najwięcej sprzedaje się bukietów.
W międzyczasie podczas jednego z pokazów miałam przyjemność poznać osobiście AgnieszkęZ i po krótkiej rozmowie już wiedziałam jaki mógłby być trzeci temat na warsztatach …
Hmm ale czy Agnieszka się zgodzi ….
Okazało się że podeszła do tematu entuzjastycznie i bardzo profesjonalnie …
Od słowa do słowa nasz plan nabierał coraz bardziej realnych kształtów, podzieliłyśmy się z Justyną zadaniami i zaczęły się poszukiwania sponsorów, zakupy kwiatów, dodatków, materiałów potrzebnych na spotkanie …
ale my miałyśmy jeszcze MEGA niespodziankę dla dziewczyn o czym one miały się dowiedzieć dopiero w pierwszym dniu warsztatów ;-)hmm nie byłabym sobą gdybym czegoś jeszczenie wymyśliła hi hi hi…
Jak wiadomo ( a może i nie ;-)) od jakieś czasu prowadzę bloga i to pozwoliło mi poznać, troszkę tamten świat i różne osoby które mają ochotę dzielić się swoimi pomysłami, dziełami i przemyśleniami. I muszę się przyznać że jestem pod ogromnym wrażeniem talentu i zdolności manualnych wielu osób ….
He, he i wymyśliłam około dwóch tygodni przed spotkaniem wysłałam maila do dziewczyn z prośbą o to aby zrobiły własnoręcznie jakiś drobiazg którym później wzajemnie się obdarujemy …
Ale to nie był koniec niespodzianek …
12 września ranczo przywitało nas piękną pogodą, słoneczko grzało, wiaterek delikatnie muskał nasze twarze, cisza, spokój i
… brak zasięgu niezastąpionych komórek …
po prostu sielanka
I tak sobie w ciszy siedziałyśmy popijając herbatkę ja, Justynka i Gosia - moja przyjaciółka ze szkolnych lat gdy nagle zjawia się hmmm no właśnie kto ;-)zaskoczenie w naszych oczach pewnie ją rozbawiło ale dawno nie widziałam takiej energii i to po przejechaniu tylu kilometrów …
tak , tak to nie kto inny ale Anka – szklanka vel kwiaty pojawiła się na Ranczu a w raz z nią anegdoty, opowieści i … salwy śmiechu.
Później powoli zaczęły przyjeżdżać kolejne dziewczyny Amika i Kryna21 , Agnieszka Z , Hanusia , Tekla z Ewą Pasją , Mała Madzia i na końcu Magdawny z Anią i Iwoną.
I tak oto cała grupa szczęśliwie się zebrała .
A ranczo zapełniło się gwarem rozmów, śmiechem, żartami, kwiatami i pozytywną energią.
Po obiedzie ochoczo zabrałyśmy się do pracy , w końcu wiadomo kwiaty nie mogą czekać …
Czas szybko płynął i po kolacji oficjalnie ogłosiłam program na najbliższy czas i wtedy to dziewczyny dowiedziały się że biżuterię którą dzisiaj zrobią założą jutro na profesjonalną sesję zdjęciową ponieważ na drugi dzień zaprosiłyśmy fotografa. I wtedy też wyjaśniałam dlaczego razem z nami była moja przyjaciółka Gosia która jako wieloletnia konsultantka Avonu zrobi dziewczynom przed sesją profesjonalny makijaż .
Po kolacji nastąpiło losowanie naszych „handmade-jowych” rzeczy i muszę Wam powiedzieć że po prostu …. JESTEŚMY FLORYSTKI ARTYSTKIniesamowicie ZDOLNE !!!! kobitki takie cudeńka jakie dziewczyny zrobiły dla siebie wzajemnie to po prostu mnie oczarowały i zaskoczyły…
Pewnie chcecie wiedzieć co też dziewczyny wyczarowały : pięknego czerwonego aniołka robionego na szydełku, piękną wyszywaną serwetkę, serwetkę robioną na szydełku, śliczny pojemniczek z 3 szufladkami pięknie zdobiony (niestety nie wiem jaka to technika), komplet biżuterii z ozdobnych kamieni: bransoletka i kolczyki, rozeta z papieru do powieszenia z czarnym kamieniem w środku, dwie kule ozdobione metodą karczocha, uszyta z lnu zawieszka-serce i kwiatek, malutka uszyta sukieneczka, ręcznie pleciona ze sznureczków bransoletka, piękna ozdoba na włosy z piórkami i kreszowanką i ślicznie ozdobiona wydmuszka którą na marginesie ja wylosowałam a była ona później przedmiotem różnych propozycji he he he ale ja byłam nieugięta bo … los tak chciał
Wieczór upłynął na tworzeniu wymyślnej biżuterii od naszyjników zaczynając, po broszki, pierścionki, bransoletki , kolczyki, ozdoby do włosów a na pasku kończąc .
Wszystkie dziewczyny były bardzo zaaferowane pracą i nikt nie zauważył że zrobił się prawie środek nocy ;-)
A plan na następny dzień był bardzo napięty, zaczęło się od losowanka w jakiej kolejności miał być robiony makijaż, później sesja fotograficzna, w między czasie dziewczyny dostały ode mnie trzy rodzaje materiałów technicznych z których miały zrobić konstrukcje do bukietów i tak do dyspozycji miały :
1.Płyty CD + drut techniczny
2.Metki odzieżowe + drut aluminiowy + piórka
3.Patyki szaszłykowe + wyciory
A resztę pozostawiłam ich kreatywności i wyobraźni ogłosiłyśmy bowiem konkurs na najładniejszy bukiet na konstrukcji .
A żeby nie było nudno na koniec była do zrobienia dekoracja jednej róży i znowu losowanko tym razem rekwizytu do udekorowania, podam Wam przykłady żebyście mogły sobie wyobrazić z czym musiały zmierzyć się dziewczyny, i tak miałyśmy między innymi ramkę do zdjęcia, duży ceramiczny kubek, skrzydła anielskie, długopis ala Wałęsa, zestaw drewnianych łyżek, papier toaletowy z nadrukiem €, klapki damskie plastikowe różowe i wiele, wiele innych „dziwnych” rzeczy
Dzień przebiegał dość intensywnie część dziewczyn miała sesję fotograficzną, pozostałe w między czasie robiły bukiety i dekorację jednej róży.
Przed obiadem odwiedziła nas Natalia z Heemskerk naszego kwiatowego sponsora, przyglądała się naszej pracy, naszej sesji a w między czasie przeprowadziła świetną prezentację między innymi wytłumaczyła zasady współpracy : jak zamawiać kwiaty w jej firmie, jak szybko przeglądać ich katalog produktowy a na koniec zaproponowała aby każda chętna dziewczyna zrobiła wianuszek z różnych rodzajów kwiatów.
Odwiedzili nas też inni mili goście a mianowicie Munky ;-) z Anią i Lenką – która bardzo urosła przezten rok
W między czasie nadeszła pora na małe co nieco i kawkę, najbardziej szczęśliwa była Mała Madzia ponieważ p. Hania z myślą o niej przygotowała przepyszny tort bezowy (który nie zawiera glutenu) zresztą tort smakował też małej Lence
Sesja dobiegła końca, czas kończyć wianki a ognisko powoli zaczynało się rozpalać, w powietrzu czuło się zapach bigosu, świeży chleb i smalec zagościły na stole, była też przepyszna sałatka z pomidorów, gorąca herbata parowała z kubków a my przy ognisku z kiełbaskami nabitymi na długich patykach opowiadamy sobie różne historyjki.
Nawet ktoś zaczyna śpiewać piosenkę obozową …
A Justyna na zapleczu rozgniatała te limonki hi hi no tak tradycji musi się stać zadość i mohito zaczyna być rozlewane hojnie do kubeczków. Agnieszka zachwala swoją naleweczkę …. no kopa to ona ma z 80 % ? a jaki smak hmmmm
Po kolacji część dziewczyn udało się do rotundy gdzie magdawny pomagały przygotować dekoracje pogrzebowe ( niestety Magda ma w środę pogrzeb swojej 103-letniej babci i jeszcze w nocy nas opuściła ) .
A ja, Hanusia, AgnieszkaZ, Monika, Gosia, Ewa pilnujemy ogniska żeby nie zagasło, opowiadając sobie różne takie opowieści ot z życia wzięte,noc wyjątkowo ciepła, bezwietrzna w dali niósł się ryk godowy jeleni – po raz pierwszy słyszałam takie odgłosy – noc, pełnia księżyca, cisza, ta niesamowita atmosfera jakby nierealna… magiczna ….
fajnie się tak siedziało przy tym ogniu ……….
Ale w końcu zaczęło nam się robić chłodnawo, deszczyk trochę od czasu do czasu pokropił jakby już podpowiadał koniec imprezy czas się zbierać …
Sprzątamy szybciutko resztę jedzenia, zabezpieczamy ognisko i idziemy zobaczyć jak dziewczyny radzą sobie z kompozycjami pogrzebowymi.
W trzecim dniu po śniadaniu rozdajemy z Justyną certyfikaty ukończenia warsztatów wraz z upominkami od naszego drugiego sponsora firmy Oasis.
Jednocześnie ogłaszamy wyniki konkursu nabukiet na konstrukcji i po wnikliwym przeanalizowaniu wszystkich bukietów jury w składzie mojej skromnej osoby i Justyny JEDNOGŁOŚNIE ogłaszają że :
1.Miejsce otrzymuje AgnieszkaZ
2.Miejsce otrzymuje MałaMadzia
3.Miejsce otrzymuje Kryna21
Ponadto wyróżniłyśmy bukiet Amiki i Kwiatów ( Wy już wiecie za co ;-))
I nadszedł czas na warsztaty z fotografii florystycznej które poprowadziła AgnieszkaZ .
Zajęcia odbyły się w wyremontowanej stodole dziewczyny które były w zeszłym roku nie poznały by tego miejsca tak jest ślicznie wykończone. Przy długim stole, na trzech laptopach z uwagą przyglądałyśmy się prezentacji przygotowanej prze Agnieszkę, zadając po drodze tysiące pytań na które Agnieszka odpowiadała z cierpliwością i zrozumieniem…
A w późniejszym czasie poszłyśmy ćwiczyć to czego się nauczyłyśmy czyli wykorzystywać więcej funkcji w naszych aparatach fotograficznych niż tylko funkcję „auto” .
Natomiast podczas wspólnego analizowania naszych nowo zrobionych zdjęć pochwały z ust Agnieszki były niczym balsam na nasze uszy …
14 września warsztaty dobiegły końca, obiad smakował jakoś tak wyjątkowo, wszystko co piękne tak szybko się kończy … oby za rok znów udało nam się przeżyć nowe wyzwania i spotkać nowe wspaniałe osoby …
A oto kilka naszych prac
Na koniec jeszcze kilka fotek już z samego odjazdu
Małe sportowe auto miejskie Asi zapakowane było po sufit
Hanusia miała nadzieję że się uda cichcem , cichcem a tu nic z tego … a Ewka tuż za Nią hmm jakaś taka zamyślona ….
Nie może zabraknąć w mojej opowieści podziękowań :
Justynie za jej przyjaźń i hektolitry wypitej wspólnie kawy i godziny konstruktywnych rozmów…
Gosi za to że przyjechała, lata świetlne przyjaźni i pomoc przy makijażu…
Małej Madzi za to że jest naszym dobrym duchem forum który zawsze jest z nami i ze mną …
Tekli Tobie słoneczko dziękuję za Twoją bezinteresowną gotowość do pomocy …
Ance-szklance za Twoje podejście do życia i sposób bycia (fajnie że wybrałaś Dąbrówkę na sanatorium a nie np. Ciechocinek) i za pomoc ( Ty już wiesz ) nie zmieniaj się …
AgnieszceZ za cenne rady, świetne warsztaty, jesteś fachowcem w fotografii florystycznej ….
Hanusi za miłość do roślin, wrażliwość iza sposób bycia – zaimponowałaś mi …
Ewie z Pasją J za Twój śmiech i żywiołowość , masz cel – realizuj go …
Monice za wytrwałość i fajne rozmowy przy ognisku – pamiętaj ćwicz bo najważniejszy jest … prawidłowy skręt ….
Eli za rozmowy w przedsionku – robisz śliczne rzeczy – więcej wiary w swoje możliwości …
Magdawny za konstruktywną rozmowę i tak jesteś pozytywnie zakręcona …
AnceM za to że byłaś i za ciekawe rozmowy …
Iwonie za to że przyjechałaś i za fajny bukiet do którego specjalnie nie byłaś przekonana…
Munkiemu i Ani za to że byliście choć chwilę z nami i że jakoś hi hi ten portal dzięki Wam funkcjonuje …
Natalii z firmy Heemskerk za piękne kwiaty
Pani Lenie Stryjskiej z firmy Oasis za art. dekoracyjne, klej do kwiatów i różne gadżety
Pani Hani z Rancza za ciepłe przyjęcie …
Panu kucharzowi za wyśmienite jedzenie ( ach te sosy … )
Panu Piotrowi Liczbińskiemu który ufundował banery forumowe ( teraz mamy porządną reklamę )…
Oraz Remikowi za charyzmatyczne podejście do sesji zdjęciowej …
Mam nadzieję że moja foto opowieść Wam się podobała a ja na koniec sobie mogę tylko po cichu życzyć
Do zobaczenia Dąbrówko za rok …………………….
Zdjęcia wykorzystane w artykule są częściowo własnością Agnieszki Zakrzewskiej z którą znajdziesz TU a częściowo moją własnością .
Na koniec słonecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających i komentujących :-)