W dniach 14-16 czerwca br. wybraliśmy się po raz pierwszy na zlot TLC camp 2012 czyli zlot miłośników samochodów terenowych Toyota organizowany przez Stowarzyszenie Toyota Land Cruiser Owners Club Poland który odbywał się na Autodromie .
Impreza miała charakter rodzinny więc organizator zapewnił dzieciom dużo atrakcji :-)
Przy sprzyjającej pogodzie lot balonem
zabawy sprawnościowe
konkursy
Dorośli też mieli swoje konkursy
Ja z mężem wzięliśmy udział w jednym z nich czyli
jaździe z zakrytymi oczami ... można by ją nazwać
- ufasz swojemu pilotowi ??? ;-)
to mniej więcej tak ...
miejsca na podium nie zajęliśmy
ale ..... zabawa była przednia a sukcesem było ukończenie całej trasy :-)
wierzcie mi nie było to proste ...
pojechaliśmy również zwiedzić okolicę
która zachwycała swoimi widokami ....
oczywiście po drodze każda kałuża była nasza ;-)
w drugim dniu piknik trwał na całego
można było przejechać się samochodem ratownictwa medycznego
z tej możliwości skorzystał mój starszy syn
Na zlot przyjechały 134 załogi z Polski, Norwegii, Niemiec,
Czech, Luksemburga, Ukrainy, Białorousi
i Mołdawii.
Dzień zbliżał się ku końcowi ....
Wigwam rozświetlały światełka
a na scenę wkroczył zespół SUN MAKERS ....
To były dni świetnej zabawy, integracji, długich rozmów ...
Na koniec zostawiłam to co najbardziej mnie zaskoczyło, zachwyciło i ubawiło ...
Zaskoczyły mnie sposoby zorganizowania sobie noclegu
Ubawił mnie ... sposób suszenia prania
Zachwyciły dwie rzeczy
sposób gotowania czyli kuchenka na " kole zapasowym "...
oraz akcja z malowaniem samochodu ...
Każdy centymetr musiał być dokładnie zamalowany....
Młodzi artyści prześcigali się w dekorowaniu ...
Gama kolorów była wręcz nie do opisania ....
Na koniec każdy się " podpisał " wszak to dzieło zbiorowe było ....
Radość w oczach dzieci .... bezcenne :-)
ot i dzieło .......skończone ...
Był to świetnie spędzony czas w gronie rodziny, przyjaciół, znajomych,
których łączy wspólna pasja do jazdy w terenie i miłość do Toyoty,
którzy umieją się zintegrować i dobrze bawić w swoim towarzystwie ....
Można sobie tylko życzyć do zobaczenia za rok ....
Pozdrawiam cieplutko wszystkich wytrwałych którzy przeczytali tego przydługiego posta :-)
a już niedługo będę się chwalić jakie cudeńka do mnie dotarły i cóż słychać w świecie florystycznym .