Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka.

niedziela, 27 maja 2012

Apetyt na ślub ...

W dniu 20 maja br. miałam okazję uczestniczyć w pokazie florystycznym zorganizowanym przez firmę Canea. Pokaz pod obiecującą nazwą „ Apetyt na ślub”  zgromadził liczne grono osób, które przyszły szukać inspiracji przed nadchodzącym sezonem ślubnym. Florystami prowadzącymi byli

Tamás Mezőffy


 - czołowy węgierski Florysta - Mistrz Węgier we florystyce, Mistrz Europy Juniorów, I miejsce na Eurofleurs 2006 oraz Hortus Cup 2007. W 2010 roku wygrał Water-Music-Flowers w mieście Tata oraz
Elżbieta Maciejewska


Florystka specjalizująca się w bukietach i dekoracjach ślubnych.
Ja z zainteresowaniem czekałam na propozycje młodego florysty z Węgier i choć mistrz okazał się  osobą dość małomówną, tak jego asystentka - tłumaczka o egzotycznym imieniu Tekla była niesamowicie żywiołową i otwartą dziewczyną chętną do rozmów i wymiany doświadczeń .

Prace wykonane podczas pokazu były pięknie dopracowane i wykończone, zaskakujący czasami materiał roślinny dobrany był niezwykle starannie i przemyślanie. Młody florysta upatrzył sobie w szczególności egzotyczną roślinę o ciekawej nazwie Cucumis – (Diplocyclos palmatus), która ciekawie podkreślała oryginalność kompozycji. Drugą rośliną, która również zaprezentowała się w kompozycjach w formie girlandek był Czyściec wełnisty (Stachys byzantina L.).

Zachwyciła mnie tradycyjna węgierska dekoracja panny młodej czyli czepek, kolia i bukiet ślubny – niesamowita precyzja wykonania no i dość odważne zestawienie kolorystyczne stworzyły niesamowitą oprawę.
Kilka propozycji prac mistrza  


Stół zapełniał się stylowymi dekoracjami gdzie każdy znalazł coś dla siebie.

Pokaz poprowadził młody konferansjer – no cóż czasami czułam się nie jak na pokazie florystycznym ale na występie kabaretu niestety z małym niesmakiem dlatego że, wpadki pana aczkolwiek zabawne w pewnym momencie były już męczące…

Drugą florystką prowadzącą była pani Elżbieta Maciejewska pracująca na co dzień w poznańskiej kwiaciarni Patrycja . Prace pani Elżbiety w zamyśle miały być komercyjne czyli pod naszego rodzimego klienta  ...
... kilka propozycji pani Elżbiety ….




Stół po drugiej stronie sceny również zapełniał się kompozycjami

Organizator zadbał o poczęstunek, podczas dwóch zaplanowanych przerw można było przy kawie i ciastku podyskutować o właśnie wykonanych pracach.

Zaproszono również dwie modelki które w ślicznych sukniach z salonu ślubnego Nicole z Poznania prezentowały wykonane prace.

Podsumowując, cieszy fakt że na  pokazy zapraszane jest młode pokolenie florystów z państw które nie są zbyt znane na naszym rynku co pozwala na inne, świeże spojrzenie na florystykę. Myślę że jest to dobry kierunek promocji tym bardziej że połączenie ogromnego wyboru towarów jaki oferuje hurtownia z pomysłowością i kreatywnością  florystów może zaowocować niesamowitymi kompozycjami ….

Pokaz uważam pomimo paru niedociągnięć za udany.

Na koniec przepiękna , niezwykle aromatyczna propozycja aranżacji stołu przez młodego mistrza.


Tekst i zdjęcia – skimmia -

Pozdrawiam ciepło wszystkich zaglądających.

3 komentarze:

Aga pisze...

wow piekny pokaz

Ewa pisze...

uwielbiam Twoje posty - reportaże :) są niezwykle inspirujące :)

Marta pisze...

Dziękuję za odwiedziny oraz udział w Candy :)) Pozdrawiam :))