Róże na śniegu, wygrane candy i podziękowania ....

Dzisiaj chciałam Wam pokazać jakie cudeńka dotarły do mnie jeszcze przed świętami :-)

Bardzo się cieszę bo wygrałam zielone candy u Arine i proszę jakie to śliczności do mnie doszły :-)

był prześliczny albumik

kartki z charakterystycznymi stempelkami Arine :-)

przepyszne pierniczki które nawiasem mówiąc w tajemniczy sposób zniknęły w oka mgnieniu ;-)

I jeszcze kolczyki, serduszko z materiału, serduszko z gipsu z piękną koroną ....

naprawdę dużo cudeniek  ...

Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Arine :-)

Dostałam też przepiękną świąteczną karteczkę od Ewki  

Dziekuję Ewuś zrobiłaś mi tą karteczką ogromną przyjemność :-)

Natomiast od mojej koleżanki z pracy Marty ( tak tak o Tobie tu piszę ;-) bo mi nie wierzyłaś )

dostałam na święta domek z piernika - była to dla mnie niespodzianka bo wiem że to osoba raczej z tych co nie pieką ;-)  

Domek prezentował się fantastycznie a jak pachniał ....

Dzięki Martuś raz jeszcze no powiem że moje chłopaki wytrzymali tylko dwa dni -

później jak w bajce o

" Jasiu i Małgosi " domek z piernika znikał po trochu ..........

Na koniec chciałam Wam pokazać moje ostatnie dzieło no w sumie dwa z cyklu miniatury ;-)

"Róże na śniegu"

czyli wianuszek opatulony białym polarkiem i udekorowany białymi różyczkami ...



  



A jak już miałam polar w ręce to na koniec zrobiłam moją pierwszą kwiatową broszkę ...

A tak się prezentował komplet razem ....

za stojak posłużyło druciane drzewko osobiście przeze mnie zrobione ...



Postanowiłam zgłosić mój wianuszek na wyzwanie w Kreatywnym Polu  które poprowadziła Rydia

pod nazwą "Na biało powiało"

Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem :-)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających

i

witam ciepło nowych obserwatorów.